Jak łagodzić nieprzyjemne skutki oparzeń słonecznych?
Nie tylko na plaży – często opalamy się bezwiednie podczas uprawniania aktywności fizycznej lub przebywając na świeżym powietrzu. Słońce jest nam potrzebne nie tylko dla urody, bowiem podczas działania promieni UV na skórę dochodzi do wytwarzania witaminy D. Niestety, często powoduje również oparzenia słoneczne.
Niektórzy bagatelizują problem, mówiąc, że właśnie „spiekli raczka”, tak jakby był to nieuchronny początek zdobywania opalenizny. Tymczasem przez niefrasobliwość możemy doprowadzić do poważnego stanu z pęcherzami surowiczymi (II stopień) lub hipotermią (III stopień). Wówczas nie pomogą żadne domowe sposoby albo dostępne w aptekach specyfiki po opalaniu. Z takimi objawami należy od razu udać się do lekarza, który przepisze opatrunek z solą srebrową sulfadiazyny, sulfatiazolu lub z bacytracyną. W przypadku uszkodzeń receptorów dotykowych niezbędna będzie hospitalizacja.
Sami się o nie prosimy. Oparzenia słoneczne uwielbiają lenistwo… umysłowe
Oparzenia słoneczne pojawiają się najczęściej wtedy, gdy oddając się rozkosznemu lenistwu tracimy poczucie czasu lub zasypiamy na pełnym słońcu. Podczas pobytu w kurorcie przeznaczamy na plażowanie godziny przedobiednie, właśnie wtedy, gdy słońce ma największe pole do popisu. Skutki oparzeń uwidaczniają się z kilkugodzinnym opóźnieniem, więc cierpimy po południu i wieczorem, chociaż podczas plażowania odczuwaliśmy jedynie przyjemne ciepło. Jednak jeśli zorientujemy się już nad morzem, jeziorem czy w miejscu pikniku, że skora wysyła nam niepokojące sygnały, warto od razu schłodzić całą opaloną powierzchnie wodą (koniecznie słodką, słona woda wysuszy zamiast nawilżyć).
Co zrobić, gdy zorientujemy się, że to oparzenia słoneczne? Te sposoby skutecznie złagodzą każdy lekki stan
Można do tego stanu zwyczajnie nie dopuścić. Opalanie po godzinie 14.00, kremy i mleczka z filtrem UV dobrze rozprowadzone po newralgicznych punktach ciała, osłonięta głowa i kontrolowanie wrażliwych miejsc powinny wystarczyć, by uniknąć poważniejszego stanu. Oparzenia słoneczne wymagają nawilżenia i ochłodzenia, więc skutecznym sposobem na złagodzenie świądu i pieczenia, ale także poprawę stanu naskórka, będą okłady z kwaśnego nabiału: kefiru, maślanki lub zsiadłego mleka. Łagodzą również alantoina i D-panthenol, zawarte w większości aptecznych środków po opalaniu.